Alex: I ludzie wierzyli, ze on napisał Klaudyna w szkole? Przecież to powieść o dorastającej pannie, która między innymi kocha się w swojej nauczycielce!
Marika: I kocha wolność. Collette stworzyła bohaterkę – feministkę, która zakochuje się w osobach różnej płci. Mimo to ludzie bez problemu uwierzyli, że Klaudyna jest dziełem jej męża. Nie mieli z tym żadnego problemu. Pisarz przecież wszystko potrafi! A za pisarzy uważano mężczyzn.
Alex: Właściwie w każdym zawodzie widoczni byli sami mężczyźni, dopóki głównym zawodem kobiet było prowadzenie domu. Ale kobiety z wyższych sfer były przecież wykształcone.
Marika: Bardzo długo i one nie mogły studiować. Dopiero w 1863 dano kobietom prawo do studiowania na wyższych uczelniach we Francji, w innych krajach później.
Alex: W każdy razie Collette udało się wreszcie przebić.
Marika: Mówiłam, że mocna z niej była babka! Rzuciła męża i zaczęła pracować. Nie miała, jak Gertruda Stein, spadku po zamożnych rodzicach.
***
Alex: Nasze pragnienia miłosne i seksualne to delikatna sprawa.
Marika: Możemy o nich rozmawiać z innymi ludźmi, jeżeli zechcemy. Ale nikt nie ma prawa na siłę wpychać się w naszą intymność.
Alex: Na te tematy najlepiej jest rozmawiać z ludźmi, którym ufamy!
„Prawa człowieka dotyczą wszystkich, także osób różniących się pod względem orientacji seksualnej. I tych, które nie pasują do tradycyjnego wyobrażenia o kobietach i mężczyznach pod względem zachowania, sposobu ubierania się, wykonywania zawodu czy związków uczuciowych i erotycznych, jakich pragną.” [s.29]
„Potężnym tabu przez całe wieki objęta była, i nadal jest, zmiana płci. I wcale nie chodzi o biologiczną zmianę, do jakiej dążą często osoby transseksualne, ale o wyjście z roli męskiej lub żeńskiej.” [s.39]
„Przekonanie, że w związkach homoseksualnych jedna osoba odgrywa rolę „męską”, a druga „kobiecą”, jest stereotypem. Co więcej, jest to stereotyp w odniesieniu do par heteroseksualnych! Dziś relacje między ludźmi są o wiele bardziej partnerskie niż kiedyś i chociaż społecznie nadal wiele rzeczy wciska się „żonom” i „mężom” jako „naturalne”, to same i sami możemy kształtować nasze związki.” [s.59]
Recenzje/Opinie:
Autorka w przystępny sposób wyjaśnia pojęcia homofobii, dyskryminacji (m.in. ze względu na płeć i orientację seksualną) obcości i tolerancji. Na konkretnych przykładach wskazuje jakie zagrożenia powodować mogą wrogie stereotypy, uprzedzenia i wynikające z nich dyskryminacja oraz wykluczenie konkretnych osób i całych grup społecznych. Laszuk obala nie tylko stereotypy dotyczące osób nieheteroseksulanych, przywołuje również wyobrażenia o homofobach. Daje jasne wskazówki jak postępować, by w codziennym życiu nie ranić innych i by wzajemnie uczyć się tolerancji oraz życzliwych zachowań i postaw.
/Źródło:http://www.czarnaowca.pl/literatura_dla_mlodziezy/mala_ksiazka_o_homofobii,p1047232633/
Mała książka o homofobii; Anna Laszuk
Wyd.: Wydawnictwo Czarna owca, Warszawa 2010