IMG_6924 (853x1280)

Fot. Fundacja Strefa Kobiet (DIXIT)

Można żyć  tylko dla siebie, w szklanej kuli, w pozornym bezpieczeństwie, bez większych wyzwań, bez ryzyka, bez zmian? – Można. Co kto lubi i z czego kto jakie czerpie korzyści, choć my wiemy, że w gruncie rzeczy taki model się nie sprawdza – wieje nudą, odbiera energię, przygasza pragnienia, odgradza od ludzi, nie inspiruje, nie rozwija, nie daje satysfakcji!

Za kilka dni będzie obchodzony Dzień Wolontariusza, więc może warto pomyśleć o jakimś nowym wyzwaniu dla siebie?

Kiedyś, przed laty, usłyszałam o sobie, będąc wolontariuszką w hospicjum dziecięcym, że muszę być naiwna i nie mieć co robić z czasem, skoro mając dom, rodzinę, dziecko i pracę na pełnym etacie, zajmuję się jeszcze dodatkowo innymi. No cóż, i tak mi pozostało – mogę tylko tyle powiedzieć, więc może i tkwię w dalszym ciągu w swojej naiwności i czas użytkuję inaczej, niż inni, ale wciąż widzę z tego wymierne korzyści dla siebie i to jest najważniejsze!

Podejmujemy w ramach fundacji wciąż nowe wyzwania po to by się rozwijać, poszerzać krąg ciekawych ludzi, uczyć nowych rzeczy, nabierać doświadczeń. Tak już jest, jak należysz do osób ciekawych życia. Nigdy dość wyzwań! Zżymasz się na różne nieczyste zachowania ludzi, zapierasz, że już koniec, że dość, a potem wstajesz rano z głową buzującą od pomysłów i chęci i zaczynasz od nowa taniec godowy z przygodą i wyzwaniem.

Współpracujemy z kilkoma ośrodkami w Szczecinie, wychodzimy też z naszymi działaniami poza nasze miasto. To nie są „łatwe” miejsca, ale z racji samych zainteresowań i kierunku osobistego rozwoju ciągnie nas do miejsc, które „potrzebują”. Bardzo sobie cenimy każdy kontakt i ten jednorazowy i te już spory czas trwające. Nie chwalimy się tym, nie nagłaśniamy jakoś specjalnie, bo nie po to tam poszłyśmy, żeby jedynie wrzucić sobie kilka fotek na „fanpejdżowego łola” i nazbierać lajki. Chcemy zacieśniania więzi i budowania trwałych układów, bo tylko takie działania mają dla nas sens.

Ważna i dobra jest praca z kobietami, które w trudnych zmaganiach z losem o zdrowie swoich dzieci, zapomniały o sobie, odłożyły siebie na później, pogubiły się w swoich związkach, czują nieustający niepokój o jutro. One chcą, wydaje się, zwykłych rzeczy dla siebie: czasu na przemyślenia, okazji do wyjścia z domu, poukładania sobie w głowach ważnych spraw, oderwania się od codziennego życia, znalezienia 'czegoś’ dla siebie, odzyskania sił po przebytej depresji, spojrzenia na siebie z innej perspektywy, zrobienia 'czegoś’, żeby było lepiej, odświeżenia swoich dawnych chęci i marzeń, pobudzenia przygasłej energii, rozpoczęcia życia dla siebie, odpoczynku, czy znalezienia odpowiedzi na pytanie: 'co dalej robić w życiu?’

Istotne i wartościowe są dla nas też spotkania innymi z kobietami, tymi których dzieci tymczasowo spędzają czas w ośrodkach wychowawczych… Rozmowy o tym, co warto, jaki to wszystko ma sens, co zrobić, jak naprawić, jak wyjść samej z nałogu, jak do niego nie wracać, gdzie szukać wsparcia, jak dogadywać z partnerem, jak zwyczajnie wiązać koniec z końcem czy zabezpieczyć swoje lokum przed zimą…

Poruszające i niezwykle istotne są dla nas spotkania z maluchami… Często zwykłe poczytanie, zainteresowanie się, rozmowa, spędzony razem czas, dają więcej, niż niejedna super atrakcja.

Takie pojawiają nam się refleksje przy końcu roku. Jesteśmy teraz na etapie planowania działań na pierwsze półrocze 2016 roku i stąd chyba te nostalgie, satysfakcja i refleksje. już teraz życzymy sobie co najmniej tak udanego przyszłego roku, jak bieżący!

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>