Fot. Stowarzyszenie Strefa Kobiet

Fot. Stowarzyszenie Strefa Kobiet

 

„(…) jeśli kobieta dzięki makijażowi czuje się pewniejsza i może lepiej funkcjonować w świecie, to jest OK. Podobnie jeśli kupi sobie stanik push-up, bo szef czy narzeczony jest na tyle naiwny, ze uzna ja za bardziej atrakcyjną, a tym samym ona będzie mogła nim lepiej manipulować, to też OK. Jeśli kobiet umie wykorzystywać atrybuty i gry seksualne, żeby osiągnąć coś więcej, niż być obiektem seksualnym, to jest fantastyczne. Ale jeżeli uzależnia się od ulepszania urody, tylko dla tej urody, by stać się wieczna lalką Barbie, to buduje sobie kruchy fundament dla swojej pozycji, bo zawsze pojawi się inna , lepiej pomalowana, zgrabniejsza, młodsza, z większym biustem, i wówczas cała strategia bierze w łeb. i zaczyna się szalony wyścig , żeby nie być sobą, żeby gonić inne, spełniać ten sztucznie narzucony kanon piękności.” [s.275]

„Dla mnie dbanie o siebie oznacza sport, mycie się, rozwój, a nie hołdowanie kulturze wyglądu. Ta troska o wygląd, gdy jest się młodym, ta troska o podobanie się tym bardzo przeciętnym facetom, a nie troska o własny intelekt, to dla mnie kompletny dramat.” [s.276]

 

Ta straszna Środa – z Magdaleną Środą rozm. Aleksandra Pawlicka

Wyd. Czerwone i Czarne, 2011

 

 

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>