Prof. Inga Iwasiów odpowiada na publikację „Kuriera Szczecińskiego” z 25 października (”Gryfia w oparach absurdu, czyli męczennica męskiego szowinizmu”).

Przede wszystkim pani profesor podkreśliła swoją rolę w Gryfii, ustaloną pierwotnie m.in. z „Kurierem Szczecińskim”: jako osoba znana w środowisku literackim miała „legitymizować poważny charakter przedsięwzięcia”.

Trójstronny układ dotyczący organizacji Gryfii („Kurier Szczeciński”, Uniwersytet Szczeciński i Miasto Szczecin), miał opierać się na wspołpracy i kolegialnym podejmowaniu decyzji, a „w praktyce już w pierwszej edycji działały równolegle dwa biura imprezy – Szczecińska Agencja Artystyczna oraz uniwersyteckie. Nie udało się stworzyć zespołu roboczego – przez „zespół roboczy” rozumiem ludzi z przydzielonymi obowiązkami, nie zaś forum luźnej wymiany planów, które nie zobowiązywało do stworzenia wspólnej strategii i klarownego harmonogramu działań. „Kurier” przystępował późno do organizacji poszczególnych ogniw zadania, natomiast kwestie takie jak zapraszanie gości na festiwal nie mogły czekać.”

Ne udało się stworzyć wspólnej strategii promocyjnej, organizacyjnej i programowej.

Inga Iwasiów podkreśla też rzecz niebagatelną: finanse, „nie żądałam pensji dla siebie, chciałam klarownie zaplanowanego budżetu”.

 

Zachęcamy do przeczytania całego artykułu!

Źródło: http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,14847986,Prof__Inga_Iwasiow_odpowiada_naczelnemu__Kuriera_Szczecinskiego_.html#LokSznTxt

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>