Polecamy wpis blogerki Sylwii Kubryńskiej będący reakcją na słowa biegłego sądowego, w dodatku psychologa, Krzysztofa Boćkowskiego, który autorytarnie zaznawał kilka dni temu: „często same prowokują i doprowadzają mężczyzn do tych sytuacji” (o nas, kobietach, rzecz jasna, rzeczony raczył wspominać), bo: “Przykładowo, gdy kobieta umawia się na randkę, nie jest chyba świadoma, kolokwialnie mówiąc, że mężczyzna zawsze jest nastawiony na seks”.
Pani Sylwia zastanawia się więc co począć teraz z tyloma kontaktami, jakie dotąd nawiązywała z mężczyznami, a to na wódce, a to na kawie i … nic. Nic nie zaszło. Może odnowić kontakty i podziękować za szlachetność swoim znajomym i za to, że nie została przez nich zgwałcona?
Strach pomyśleć, co Sylwię i nas wszystkie czeka w przyszłości, bo w myśl cytowanego już wyżej Boćkowskiego Krzysztofa, psychologa w dodatku: „Jeżeli kobieta nie chce współżyć, to niech się nie spotyka z mężczyznami. Proste.” Przyjdzie nam omijać męski rodzaj łukiem szerokim, jeżeli tylko do współżycia gotowymi być nie będziemy.
Zachęcamy do lektury: http://kubrynska.com/2013/11/07/dziekuje-ze-mnie-nie-zgwalciles/