Polecamy wywiad z Maria Sveland, szwedzką pisarką, której nowa książka „Zgorzkniała pizda” właśnie ukazała się w Polsce. Wywiad na temat książki, ale i również powodów dla których Maria Sveland walczy o równość w jednym z najbardziej równościowych krajów świata. Opowiada o swoich doświadczeniach i motywacjach:
Newsweek: Czy to nie jest egoizm w czystej postaci? Chce być pani matką, a z drugiej strony – pozostać wolna?
Maria Sveland: Ach, ileż razy słyszałam to pytanie. I równie wiele razy oskarżano mnie o to, że kocham siebie bardziej niż dzieci. Podobne rzeczy słyszą wszystkie kobiety, które odważą się wyznać, że rodzina nie jest w ich życiu jedyna i najważniejsza. Nigdy nie mówi się tak o mężczyznach.
W Szwecji jest wielu wspaniałych artystów, którzy są bardzo kiepskimi ojcami. Ingmar Bergman właściwie wcale nie zajmował się swoimi dziećmi i nikt nie oskarżał go o egoizm, za to o jego talentach mówiło się z ogromnym podziwem. Ale gdyby tak zachowywała się kobieta, pewnie by ją zlinczowano.
Nie, nie uważam, że jestem egoistką. A jeśli ktoś upiera się, by mnie tak nazywać, to najwyraźniej w wulgarny sposób próbuje zmusić mnie do poczucia winy za rzeczy, których nie powinnam się wstydzić.